Jesteś tutaj:

W sezonie 2015 nasz zespół John Red Xtreme Team zmienia klasę rajdową .

Mariusz Wilk i Marcin Krawczyk sprawnie przeszli przez sito egzaminacyjne i zdobyli międzynarodowe licencje zawodnicze kierowców rajdowych FIA umozliwiające im starty w zawodach każdej rangi , lącznie z Pucharem Świata .

To nie koniec - w kwietniu 2015 w serwisie Xtreme4x4.pl , zakończono budowe nowej rajdówki Cross Country . Jest to Isuzu D-max w specyfikacji T2 , czyli samochodów seryjnych .

ps2

 

Pierwszy start była to Baja Carpathia w Stalowej Woli , gdzie załoga uplasowała sie na szóstym miejscu . Nowe auto , inna charakterystyka jazdy seryjnym samochodem powodują ,że Team w bieżącym sezonie za główne zadanie postawił sobie testowanie różnych rozwiązań zawieszenia , konfigulacji komputera silnika , wzmacniania newralgicznych elementów auta , których wytrzymałość ma wpływ na wyniki osiągane na trasach rajdowych . Efekty widac było już na pierwszym oesie rajdu Polskie Safari w czerwcu , w Warszawie , gdzie w swojej klasie auto zajeło pierwsza lokatę  . Głównym testem będzie jednak Baja Poland startujaca 27 sierpnia w Szczecinie - wymagajace trasy , duza ilość kilometrów i bardzo długie odcinki pokażą ,czy konstrukcja rajdówki może być uznana za zakończoną .

 

Miniony sezon zakończyliśmy na drugim miejsku Klasyfikacji Generalnej Pucharu Polski. W tygodniku "Nowy Tydzień" ukazał się artykuł, który podsumował nasze zmagania w tym roku (przeklejemy niżej).

Przy tej okazji serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nam kibicowali, naszym rodzinom za cierpliwość, a internautom za wszelkie komentarze (np. na Facebooku) i głosy wsparcia.

Artykuł z "Nowego Tygodnia":


Mamy rajdowych wicemistrzów Polski!

Pod koniec października odbył się ostatni rajd Pucharu Polski Samochodów Terenowych w cyklu Baja. Po nim wszystko stało się jasne. Mariusz Wilk i Marcin Krawczyk, czyli Xtreme Offroad Team stanęli na drugim stopniu podium.

Świdnicka załoga to doświadczony rajdowy team. Ma na swoim koncie osiem lat ścigania się po drogach i bezdrożach. Początkowo postawili na szkołę przetrwania, czyli na rajdy przeprawowe. Jeździli po bagnach, lasach, polach, czyli w terenie, w który żaden kierowca nie zapuściłby się autem osobowym, a niekiedy i piesze przejście byłoby niemożliwe. Kiedy udało się im dwukrotnie sięgnąć po najwyższe trofeum, czyli mistrzostwo Polski postanowili coś w rajdach zmienić. Postawili więc na ściganie terenowe, przez znawców tematu nazywane fachowo Cross Country. Od tego roku startują w Baja Poland, czyli w Rajdowym Pucharze Polski Samochodów Terenowych, w najcięższej klasie aut z najmocniejszymi silnikami. Auto, którym osiągnęli tak wysoką lokatę, zostało zbudowane od podstaw w firmowym serwisie teamu w Świdniku .
– Rywalizacja między kierowcami odbywa się głównie na poligonach – mówi Mariusz Wilk. – Oczywiście w rajdzie chodzi o to, żeby z jak najlepszym czasem dojechać na metę. Jest trochę trudniejszych odcinków, ale w tych zawodach przede wszystkim chodzi o szybkość. Często kierowcy jeżdżą w nich z prędkością ponad 170 km/h. Strategia pokonywania poszczególnych odcinków jest jednak bardziej skomplikowana, taktyka dotyczy także możliwości auta, przewidywania jak pojadą konkurenci oraz, jak to w sporcie zmuszania innych do popełniania błędów .

W rywalizacji brało w tym roku udział ponad 30 załóg z całej Polski. Wiele z nich tworzą bardzo doświadczeni kierowcy w rajdach tego typu. Szybko okazało się, że debiutantów ze Świdnika rywale powinni się obawiać. Przed ostatnimi zawodami pucharu nasza załoga była sklasyfikowana na II miejscu w generalnej punktacji. Ostatni rajd odbył się pod koniec października w Żaganiu. Dla świdnickiej załogi rozpoczął się pechowo.
– Pierwszego dnia uszkodziliśmy samochód – opowiada Mariusz Wilk – Dostaliśmy karę i musieliśmy wszystko postawić na jedną kartę. Został nam tylko jeden dzień rywalizacji. Na szczęście auto udało się naprawić i drugiego dnia zwyciężyliśmy. Ostatecznie ten wynik dał nam II miejsce w klasyfikacji generalnej pucharu i trzecie miejsce w rundzie w Żaganiu.
Team wrócił do Świdnika ze srebrnymi medalami i postanowieniem, że to nie koniec startów w rajdach terenowych.
Ceremonia wręczania nagród odbędzie się w grudniu na Gali Mistrzów Sportów Samochodowych w Centrum Olimpijskim w Warszawie.
– W przyszłym roku znowu będziemy walczyć, pytanie tylko czy nowym autem, czy jeszcze tym, którym obecnie jeździmy – zapowiada Mariusz Wilk.

Artykuł na stronie "Nowego Tygodnia" dostępny pod tym linkiem.

 

 

 

 

Kategorie produktów

English French German Italian Portuguese Russian Spanish
 x 

VirtueMart Twój koszyk jest pusty

Copyright © 2010 xTreme4x4
All rights reserved

Projekt i realizacja:
Cedrowa Grupa
www.cedrowa.pl